"Wmordewind" dziś dość mocny
-
DST
35.86km
-
Czas
01:58
-
VAVG
18.23km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zgodnie z zapowiedzią dziś Edith powróciła na rowerowe trasy miasta Sz. Już o 5.30 raźno popedałowała w dół ulicy i zniknęła mi z oczu za zakrętem.Pan Mżab najpierw próbował ją lekko zniechęcić a u celu ukarać dość mocnym deszczem. Nic to jednak nie dało, bo "Edith rowerzystką jest psiakrew, a kto powie, że nie to...jak mówił Witkacy (dziś obchodzący urodziny) "Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!"
Ja miałem dziś pogodę znośną, choć wmordewind cały czas dawał się we znaki. A no i ten fantastyczny kierowca, co to zaparkował swoją 40-tonową ciężarówkę na świeżo wybudowanej ścieżce rowerowej też "wygrał"... Ciekawe co powiedziałby mu Witkacy ??
Co tu gadać co tu kryć wiosną barrrdzo chce się żyć :-))
-
DST
35.98km
-
Czas
01:45
-
VAVG
20.56km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ależ dzisiaj pogoda! Extra się jechało i udało się nawet załatwić sprawę urzędową. Kra na Regalicy wciąż płynie i płynie.... Zniknęło za to żelastwo z mostu Cłowego, więc i w ZDiTM-ie też chyba wiosnę poczuli. Prognozy nastrajają optymistycznie ; w piątek Edith też wraca na ścieżki. "Wiosna wiosna wiosna ach to TY!!!!"
Powrót po krótkiej przerwie na codzienny szlak rowerowy.
-
DST
35.80km
-
Czas
01:46
-
VAVG
20.26km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kra na Regalicy spływa w stronę morza, więc powróciłem na swój szlak. Organizm sie lekko zastał i miałem wrażenie, że jechało się wolniej. Ale to tylko złudzenie co potwierdza czas przejazdu. Świeciło piękne słoneczko, na fragmencie ścieżki za Eneą usunięto nawet warstwę zeszłorocznych liści o co prosiłem ZDiTM, teren przy rzece też uporządkowany i dostawiono kilka koszy na śmieci. Na razie jest czysto - zobaczymy jak wędkarze ruszą na łowy, czy uszanują te zmiany. Na Moście Cłowym nadal niepomalowane wystające żelastwo - trzeba się chyba przypomnieć w tej kwestii. Pojutrze znów wskoczę na siodełko ; wiosnę czuć już w powietrzu :-))
... i nagle PLASK !!! i już jestem na kolanku...
-
DST
35.80km
-
Czas
01:39
-
VAVG
21.70km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
To miał być zwyczajny powrót z pracy. Tak zwyczajny, że nawet przez chwile przemknęło mi przez myśl, że nie będzie co napisać. A myślę sobie najwyżej napiszę o pięknej słonecznej i lekko mroźnej pogodzie. Ale życie nie znosi próżni, więc już po 15 minutach jazdy jest o czym napisać: od początku z tym wracaniem coś się nie układało: wyjechałem 10 minut później niż zwykle no i chyba jakoś podświadomie "cisnąłem", żeby nadrobić, choć po mieście to nic przecież nadrobić się nie da. Do al. Piastów szło dobrze, nawet udało się podjechać Ku Słońcu w górę pod sam sygnalizator mijając auta z prawej strony. Patrzę pierwsze auto to kolega z pracy, no to bach i ruszamy... jadę przed nim skręcam w Narutowicza w prawo no i... plask! Rower leży a ja pięknie na kolanku prawym się wspierając sunę po asfalcie. Dobrze, że mój kolega trzymał odległość i wolno wjechał za mną autem w zakręt i bez problemów wyhamował. Skończyło się na strachu, dziurze w legginsach (nowych :-(() i otarciach kolana. No to pierwszy upadek mam za sobą ; jutro wejdę w zakręt wolniej. Trzeba się uczyć na błędach. Na jutro www.yr.no zapowiada mrozik bez opadów, więc trzeba jechać. Pojadę. Wolniej :-)))
Opuść stalową puszkę a spotkasz na swej drodze innych ludzi, czyli SzMSz pozytywny
-
DST
35.90km
-
Czas
01:35
-
VAVG
22.67km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poranek był rześki i jechało się fajnie: mało aut i jakoś tak ogólnie w pozytywnym nastroju. Wreszcie (po 4 miesiącach i interwencji w PRS sic!)posprzątano nabrzeże pod Mostem Pionierów i dostawiono kosze na śmieci. Dotychczas był tam... jeden, więc śmieci elegancko fruwały po okolicy. Do tego nikt tam nie sprzątał: ostatni raz w sierpniu ub. roku po interwencji. Taka polska niemoc i niechęć do robienia czegokolwiek: jak nam zwrócą uwagę, to może coś zrobimy,ale z własnej inicjatywy? co to to to nie! Zobaczymy jak długo będzie tu czysto. Oczywiście drugie miejsce, które wskazywałem dalej nieposprzątane a śmieci przybywa: są już opony jeszcze tylko lodówka i telewizor i będzie komplet. Co za brudasy i bezmózgowce żyją w tym kraju. Pedałki opadają...
Po południu na mieście ciaśniej, ale za to pod wspomnianym mostem dogoniłem rowerzystę, którym okazał się być Paweł z.. mojego osiedla. No proszę jak miło: wystarczy wsiąść na rower i już poznajesz innych ludzi. Mała rzecz a cieszy. Jeździ codziennie na ul. Plater to się jeszcze pewnie spotkamy na trasie.
Póki co weekend zapowiada się "bezrowerowo" z uwagi na Dzień Babci; no ale w poniedziałek...
Lubczyńskie Łęgi ; ale zimno....przenikliwie...brrrrrrr
-
DST
48.00km
-
Czas
02:35
-
VAVG
18.58km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Gdy wstałem, to myślałem, że nic z tego nie będzie: leżało trochę śniegu i zapowiadało się na więcej. A ja wolne sobie wziąłem specjalnie, żeby pojechać :-(( Ostatecznie jednak ruszyliśmy na naszą pierwszą tegoroczną wycieczkę "nie do pracy". Cel: Lubczyna i Borzysławiec. Zmarzliśmy okrutnie, ale daliśmy radę :-) Więcej informacji i kilka zdjęć na naszym: bubiteam.blox.pl
SzMSz czyli do i z ; Szczecin-Mierzyn-Szczecin
-
DST
35.70km
-
Czas
01:40
-
VAVG
21.42km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piękna jesień tej zimy..
Im gorsza pogoda tym szybciej jadę ??? :-)))))
-
DST
35.70km
-
Czas
01:37
-
VAVG
22.08km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano pogoda dwa razy próbowała mnie zniechęcić do jazdy: krótkimi, ale intensywnymi opadami grubych płatków śniegu. To chyba zapowiedź nieuchronnego, choć spóźnionego najazdu Królowej Śniegu. Nie dałem się i pojechałem SzMSz-em. Podczas powrotu ustanowiłem nowy najkrótszy czas przejazdu tej trasy: 49 minut, pomimo nieustającego opadu właściwie nie wiadomo czego (marznąca mżawka?). Wydaje się, że wraz z pogorszeniem pogody pedałuję intensywniej,pchany złudzeniem powolnego tempa? Tak czy siak przejechałem... "I fell Good".....!!
SzMSz czyli do i z ; Szczecin-Mierzyn-Szczecin
-
DST
35.67km
-
Czas
01:40
-
VAVG
21.40km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie lało, choć wiaterek nie ustępował i był z gatunku "wmordewind" - jakbyś się nie obrócił to jedziesz pod... Buty suche a i słonko chwilami wyglądało. Pstryknąłem kilka zdjęć na temat syfu i niedoróbek infrastruktury rowerowej w moim mieście, które niemal codziennie jestem zmuszony oglądać. Zamierzam napisać maila do tej wspaniałej instytucji od dróg (ZDiTM) i oficera rowerowego."Może to coś da kto wie" ,że zacytuję Wojciecha M.
1/2 SzMSz czyli, pół trasy niemal codziennej do pracy...
-
DST
17.80km
-
Czas
00:48
-
VAVG
22.25km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś "wróciłem" z pracy ; lało i wiało z 70 km/h Było miło :-))

