Opuść stalową puszkę a spotkasz na swej drodze innych ludzi, czyli SzMSz pozytywny
-
DST
35.90km
-
Czas
01:35
-
VAVG
22.67km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poranek był rześki i jechało się fajnie: mało aut i jakoś tak ogólnie w pozytywnym nastroju. Wreszcie (po 4 miesiącach i interwencji w PRS sic!)posprzątano nabrzeże pod Mostem Pionierów i dostawiono kosze na śmieci. Dotychczas był tam... jeden, więc śmieci elegancko fruwały po okolicy. Do tego nikt tam nie sprzątał: ostatni raz w sierpniu ub. roku po interwencji. Taka polska niemoc i niechęć do robienia czegokolwiek: jak nam zwrócą uwagę, to może coś zrobimy,ale z własnej inicjatywy? co to to to nie! Zobaczymy jak długo będzie tu czysto. Oczywiście drugie miejsce, które wskazywałem dalej nieposprzątane a śmieci przybywa: są już opony jeszcze tylko lodówka i telewizor i będzie komplet. Co za brudasy i bezmózgowce żyją w tym kraju. Pedałki opadają...
Po południu na mieście ciaśniej, ale za to pod wspomnianym mostem dogoniłem rowerzystę, którym okazał się być Paweł z.. mojego osiedla. No proszę jak miło: wystarczy wsiąść na rower i już poznajesz innych ludzi. Mała rzecz a cieszy. Jeździ codziennie na ul. Plater to się jeszcze pewnie spotkamy na trasie.
Póki co weekend zapowiada się "bezrowerowo" z uwagi na Dzień Babci; no ale w poniedziałek...
komentarze