Luty, 2012
Dystans całkowity: | 107.64 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 05:29 |
Średnia prędkość: | 19.63 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 35.88 km i 1h 49m |
Więcej statystyk |
"Wmordewind" dziś dość mocny
-
DST
35.86km
-
Czas
01:58
-
VAVG
18.23km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zgodnie z zapowiedzią dziś Edith powróciła na rowerowe trasy miasta Sz. Już o 5.30 raźno popedałowała w dół ulicy i zniknęła mi z oczu za zakrętem.Pan Mżab najpierw próbował ją lekko zniechęcić a u celu ukarać dość mocnym deszczem. Nic to jednak nie dało, bo "Edith rowerzystką jest psiakrew, a kto powie, że nie to...jak mówił Witkacy (dziś obchodzący urodziny) "Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!"
Ja miałem dziś pogodę znośną, choć wmordewind cały czas dawał się we znaki. A no i ten fantastyczny kierowca, co to zaparkował swoją 40-tonową ciężarówkę na świeżo wybudowanej ścieżce rowerowej też "wygrał"... Ciekawe co powiedziałby mu Witkacy ??
Co tu gadać co tu kryć wiosną barrrdzo chce się żyć :-))
-
DST
35.98km
-
Czas
01:45
-
VAVG
20.56km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ależ dzisiaj pogoda! Extra się jechało i udało się nawet załatwić sprawę urzędową. Kra na Regalicy wciąż płynie i płynie.... Zniknęło za to żelastwo z mostu Cłowego, więc i w ZDiTM-ie też chyba wiosnę poczuli. Prognozy nastrajają optymistycznie ; w piątek Edith też wraca na ścieżki. "Wiosna wiosna wiosna ach to TY!!!!"
Powrót po krótkiej przerwie na codzienny szlak rowerowy.
-
DST
35.80km
-
Czas
01:46
-
VAVG
20.26km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kra na Regalicy spływa w stronę morza, więc powróciłem na swój szlak. Organizm sie lekko zastał i miałem wrażenie, że jechało się wolniej. Ale to tylko złudzenie co potwierdza czas przejazdu. Świeciło piękne słoneczko, na fragmencie ścieżki za Eneą usunięto nawet warstwę zeszłorocznych liści o co prosiłem ZDiTM, teren przy rzece też uporządkowany i dostawiono kilka koszy na śmieci. Na razie jest czysto - zobaczymy jak wędkarze ruszą na łowy, czy uszanują te zmiany. Na Moście Cłowym nadal niepomalowane wystające żelastwo - trzeba się chyba przypomnieć w tej kwestii. Pojutrze znów wskoczę na siodełko ; wiosnę czuć już w powietrzu :-))