Dojazd do pracy mam dobry...
-
DST
39.00km
-
Czas
02:10
-
VAVG
18.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciężko jakoś wracało się do domu. Chyba ze względu na perspektywę pracy w sobotę.Nie lubię to ! :-((
Ale upał ; a co się działo po północy
-
DST
40.10km
-
Czas
01:58
-
VAVG
20.39km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano, po szóstej było 20 stopni i pochmurno po burzy, która obudziła mnie o czwartej. Jechało się bardzo miło. Potem wyszło słońce, w którym powrót okazał się też fajny dopóki jechałem. Każdy postój na światłach to taka sauna, że aż w głowie pulsowało. Ale najlepsze stało się po północy: nie chciałbym się znaleźć na powietrzu i na rowerze, lub pod namiotem. Takiego przedstawienia jeszcze nie widziałem i nie słyszałem: pioruny waliły bez przerwy, błyskawice też nie pozostawały im dłużne, wiatr tańczył z drzewami i deszczem jak na Florydzie w czas huraganów. Tropiki normalnie... cieszyłem się, ze jestem w domu.
Dojazd do pracy mam dobry...
-
DST
41.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
20.85km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nad wyraz ciepło, więc niektórym wyłącza się myślenie. Jedna taka Pani z wyłączonym myśleniem próbowała mnie docisnąć do płotu, tak się śpieszyła żeby postać na czerwonym... Musiałem jej o tym powiedzieć... grzecznie :-)
Dojazd do pracy mam dobry...
-
DST
40.80km
-
Czas
01:59
-
VAVG
20.57km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda wakacyjna, więc szczęśliwi Ci co nie muszą pedałować po mieście. Ja muszę!
Do pracy i nie tylko
-
DST
45.70km
-
Czas
02:24
-
VAVG
19.04km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piękna pogoda wczoraj, dziś i jutro. Mieliśmy wczoraj pojeździć "za miedzą", ale niestety "z przyczyn technicznych" :-( Może w następną niedzielę ? Oby !
Pozdrowienia od Hopfena to już prawie "nowa świecka tradycja" mojej trasy. Bardzo miła zresztą :-)
Dojazd do pracy mam dobry...
-
DST
40.10km
-
Czas
02:01
-
VAVG
19.88km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
i pogodę wzorcową :-)
Święto Cykliczne Szczecin 2013
-
DST
40.90km
-
Czas
03:16
-
VAVG
12.52km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nic nie będę pisał popatrzcie na zdjęcia :-) UFF !!!
Dobrze jest mieć wolny piątek, bo...
-
DST
71.60km
-
Czas
05:01
-
VAVG
14.27km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
...można załatwić kilka spraw na tzw. mieście. Ale oprócz tego odwiedzić jakieś ciekawe miejsce, na które zawsze albo brak czasu, albo spada ono z programu, bo "przecież jest tak blisko, że następnym razem je zobaczę". A tymczasem...niektóre miejsca już "za chwilę" znikną. Tak może być z pierwszym odwiedzonym przez nas w piątek: Szczecińska Wenecja jest już w stanie głębokiego rozpadu i chyba nikomu już nie marzy się jakaś rewitalizacja tego obszaru. Przy ul. Kolumba straszą nie tylko kamienice ale i dawne budynki pofabryczne. Nigdy nie zrozumiem tej "magistrackiej logiki", w myśl której na kamienicach straszących wyglądem i stanem technicznym wiesza się nowe tabliczki z numerami; budynki proszą się o remont na który ponoć nie ma kasy; jest za to kasa na tabliczki, loga i inne "bardzo istotne rzeczy". Całości obrazu dopełnia rozwalająca się jezdnia, po której pędzą tramwaje, osobówki i ....40-tonowe ciężarówki. Uciekliśmy stamtąd czym prędzej a po spotkaniu z Hopfenem udaliśmy się na Cmentarz Centralny. Piękny jak zawsze i o każdej porze. Dalej w kierunku Niebuszewa po starych i nowych szlakach, przejściem podziemnym nr 2 i w kierunku Polic. Przy ul. Ostrowskiej pierwszy cel naszej wycieczki: dawny niemiecki cmentarz: zaskakuje wielkością, pięknym usytuowaniem na wzgórzu, w centralnej części największy pomnik z pierwszej wojny w Szczecinie (niektóre nazwiska są polskie), ujęcie wody z czasów gdy cmentarz jeszcze działał, resztki schodów na tarasy, gdzie chowano zmarłych. Szkoda, że nagrobki poprzewracane; gdyby stały wrażenie byłoby pozytywne; teraz niestety... dobrze, ze gmina raz w tygodniu sprząta, choć firma nie jest zbyt dokładna w tym co robi; ot takie zamiatanie rynku, z uliczkami gorzej.No i ten brak szacunku dla cmentarza jako takiego, o czym świadczą rozbite o pomnik butelki. Smutne to. Ten brak kultury i szacunku niespodziewanie objawia się także kilka kilometrów dalej: na pomniku poległych żołnierzy radzieckich przy ul. Nehringa jakiś "patriota" czerwoną farbą wyraził swój głos w sprawie; właśnie w jakiej sprawie??? Robimy krótką przerwę kawową i dalej jedziemy ul. Nehringa na kolejny cmentarz na Stołczynie. Tutaj większość nagrobków stoi i samo miejsce jest lepiej zadbane. Odwiedzamy jeszcze XV-wieczny kościółek i staczamy się ku Odrze. Na kolejny cmentarzyk nie starczy nam już czasu. Przez "zapomniany szczecin" wracamy ku Wałom Chrobrego, na których żegnamy się z Hopfenem. Potem wieczorem "dokręcam" jeszcze kilometry do Centrum, aby odebrać auto z naprawy. Dystans jak "na wakacjach" mi wychodzi.
Jeśli macie ochotę na zdjęcia
Nerwowa jazda w pełnym słońcu
-
DST
39.70km
-
Czas
01:56
-
VAVG
20.53km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niespodziewany kapeć zatrzymał mnie w pracy zbyt długo, potem jeszcze korek na Energetyków z powodu potrącenia. Wszystko razem spowodowało nerwową jazdę. Skrót przez ul.Sowińskiego już gotowy, choć oficjalnie jeszcze nie oddany do użytku. Teraz będzie tam strefa "Tempo 30 " wow !!
Dojazd do pracy mam dobry...
-
DST
47.20km
-
Czas
02:30
-
VAVG
18.88km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piękna pogoda, aż się nie chciało zsiąść z roweru. Karnęliśmy się jeszcze do sklepu po odbiór reklamacji; okazało się, że odpowiedź była "nie na temat" więc buty ponownie zostały zareklamowane. Chyba ktoś nie umie czytać a mieni się ekspertem.