Dojazd do pracy mam dobry...
-
DST
40.93km
-
Czas
01:58
-
VAVG
20.81km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Sprzęt Unibike Expedition
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 marca 2013 | dodano: 01.04.2013
W zasadzie to pojechałem w czwartek a wróciłem w piątek, ale jakie to ma znaczenie?
Jazda do była przyjemniejsza od powrotu, ale jakie to ma znaczenie ?
Powrót odbywał się w walącym w oczy śniegu i tradycyjnie "pod wmordewind", ale jakie to ma znaczenie ? Jakie to wszystko ma znaczenie, skoro w kwietniu pada śnieg...???
komentarze
iwonka | 19:28 środa, 3 kwietnia 2013 | linkuj
Ja na odwrót mam,powroty sa lekkie i łatwe ,bo z wiatrem, ale za to do pracy to masakra,kiedy zależy mi na tym żeby w miare szybko dojechać to dmucha mi tak że wloke sie 15/h ,dosłownie walka z wiatrakami,a najgorzej to między Przecławiem a Warzymicami .I pod wiatr mam właśnie zawsze jak wracam z wycieczek z Niemiec ,czasami wiało z prawej lub lewej ,lub prosto w ,,morde" ale nigdy w plecy! Całkiem niedawno jechałam do Loecknitz,byl tak mocny zachodni że przy przemarznietych dodatkowo stopach zrezygnowałam po prostu z dalszej wycieczki.
Pomyślnych wiatrów :)
Pomyślnych wiatrów :)
iwonka | 18:21 wtorek, 2 kwietnia 2013 | linkuj
Nie wiem jak to jest, ale powroty jakoś zawsze są pod wiatr ,i nie wiem jak ty,ale ja mam już powyżej dziurek w nosie mojej kominiarki......a tak ją lubiłam....rękawic grubych też bym sie pozbyła,a dzisiaj musiałam nawet dwie pary ubrać!
P.S. Miłych powrotów :)
Komentuj
P.S. Miłych powrotów :)